wtorek, 23 listopada 2010

Wegetarianizm nie dla leniwych

Mówiąc o wegetarianizmie mamy na myśli dietę z której wykluczono mięso, drób i ryby. Istnieje również bardziej restrykcyjna odmiana wegetarianizmu polegająca na wykluczeniu wszystkich produktów odzwierzęcych tj. nabiału, miodu- taką formę wegetarianizmu nazywano weganizmem. Laktoowowegetarianizmu to z kolei dieta pozbawiona mięsa i ryb ale wzbogacona w mleko i jaja.
Istnieje wiele powodów dla których niektórzy z nas rezygnują z mięsa i przechodzą na dietę wegetariańską. Dla jednych tym czynnikiem jest troska o zwierzęta, drudzy łatwo ulegają nowinką modowym i chcą spróbować czegoś innego.
Jadłospis obfitujący w owoce i warzywa niesie za sobą wiele korzyści. Wegetarianie na pewno nie mogą narzekać na brak błonnika pokarmowego, który korzystnie wpływa na pracę układu pokarmowego zatem zabezpiecza przed zaparciami, obniża poziom cholesterolu w organizmie, wiąże toksyny i metale ciężkie ułatwiając ich usuwanie z organizmu. Rezygnacja z mięsa wiąże się ze zmniejszeniem spożycia soli, tłuszczów nasyconych i cholesterolu, które są czynnikami sprzyjającym chorobom sercowo-naczyniowym.
Reasumując właściwie skomponowana dieta wegetariańska wydaje się być jednym ze zdrowszych sposobów odżywiania.
Diety wegetariańskie są popularne wśród różnych grup ludności. W tym miejscu rodzi się pytanie czy takie diety są zdrowe dla każdego.
Dieta wegetariańska na pewno nie może być chwilowym wybrykiem a jej realizacja wymaga od nas umiejętnego komponowania posiłków- jeśli nie chcemy dopuścić do niedoborów.
Produkty pochodzenia roślinnego są źródłem białka o niepełny składzie aminokwasów egzogennych dlatego, aby uzupełnić dzienne zapotrzebowanie na nie nasze posiłki powinny być przemyślane.
Jadłospis wegetarianina musi być zatem urozmaicony i bogaty w takie produkty jak: soja, soczewica, fasola, groch, ciecierzyca, także gruboziarniste kasze, które dostarczą nam odpowiednich ilości białka. Nie można również zapominać o odpowiedniej podaży owoców i warzyw.
Dieta wegetariańska niesie za sobą ryzyko niedoboru witaminy B12, której głównym źródłem są produkty pochodzenia zwierzęcego a w warzywach i owocach występuje tylko w znikomych ilościach. W niektórych przypadkach rozwiązaniem może być wybranie łagodniejszej formy wegetarianizmu a więc laktowowowgetraianzimu.
Jeśli natomiast jesteśmy zwolennikami całkowitego wykluczenia produktów odzwierzęcych z naszej diety to suplementacja witaminą B12 jest w tym przypadku niezbędna.
Wegetarianie często spożywają niewystarczającą ilość żelaza i cynku. Nawet jeśli do jadłospisu wprowadzimy produkty roślinne bogate w żelazo to należy pamiętać, że będzie ono miało mniejszą przyswajalność niż z produktów zwierzęcych.
W przypadku dzieci, młodzieży oraz kobiet w ciąży i karmiących zapotrzebowanie na m. i.n aminokwasy egzogenne, witaminy i minerał wzrasta. Dlatego w tych grupach niezalecane jest stosowanie jakiejkolwiek odmiany wegetarianizmu.
Dieta wegetariańska może nam przynieść wiele korzyści ale z drugiej strony nieprawidłowo ułożona może doprowadzić do poważnych niedoborów w organizmie. Przed wyborem wegetarianizmu jako sposobu żywienia zastanów się czy masz czas i wiedzę potrzebne do tego aby umiejętnie komponować swój jadłospis.

wtorek, 16 listopada 2010

Cała prawda o słodzikach

W wielu krajach wciąż wzrasta liczba osób z nadwagą i otyłych, problem ten nie omija również Polski. Zwiększa się także zachorowalność na cukrzycę. Próchnica zębów występuje u zdecydowanej większości dzieci i dorosłych. We wszystkich tych wypadkach istotne staje się ograniczenie lub wyeliminowanie cukru z diety. Głównie z myślą o tych osobach wytwarzane są produkty, w których cukier został zastąpiony nisko- lub bezkalorycznymi słodkimi substancjami, niewpływającymi na stężenie glukozy we krwi oraz nieprzyczyniającymi się do powstania próchnicy. Substancje te potocznie zwane są słodzikami. Produkcja słodzików, mających odpowiednią jakość nie jest łatwa ze względu na specyficzne właściwości sacharozy. Konsumenci przyzwyczajeni do jej smaku wymagają, aby produkty zawierające sztuczne substancje słodzące miały równie przyjemny smak, jak produkty z sacharozą. Z tego względu niektóre substancje słodzące, pozostawiające nieprzyjemny posmak, muszą być stosowane w mieszaninie z innymi słodzikami. Jest jeszcze wiele innych aspektów, które dają dowody na to, że do stworzenie idealnego słodzika jeszcze długa droga . Stosowanie substancji słodzących w Polsce reguluje Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 23 kwietnia 2004 roku.
Dozwolonymi substancje słodzące to: poliole (sorbitol, ksylitol, mannitol, izomalt, laktitol) oraz substancje intensywnie słodkie (aspartam, acesulfam K, cyklaminian, sacharyna, taumatyna).

Poliole dostarczają ok.2,4 kcal/g, są częściowo metabolizowane w organizmie. W bardzo ograniczonym stopniu wpływają na poziom glukozy we krwi, co jest korzystne z punktu widzenia osób chorych na cukrzycę. Nie powodują próchnicy. Poliole najczęściej stosowane są w połączeniu z innym środkiem słodzącym. Ich nadmierne spożycie może spowodować biegunki.

Intensywne substancje słodzące to związki chemiczne, które już w małych stężeniach wykazują smak słodki, wielokrotnie przewyższając słodkość sacharozy. Charakteryzują się brakiem wartości energetycznej. Większość z nich jest metabolizowana w organizmie i wydalana z moczem w postaci niezmienionej. Użycie tych substancji w produktach jest limitowane, gdyż istnieje ryzyko szkodliwego ich działania. Dodatkowo, nie wpływają na poziom glukozy we krwi i nie powodują próchnicy. Najbezpieczniejszym słodzikiem spośród tej grupy jest aspartam. W jelicie cienkim metabolizowany jest do kwasu asparaginowego i estru metylowego fenyloalaniny, z tego względu produkty z aspartamem powinny mieć umieszczone na etykiecie ostrzeżenie, aby nie stosowały ich osoby chore na fenyloketonurię.
Również acesulfam K zaliczony został przez Amerykańskie Towarzystwo Dietetyczne do substancji bezpiecznych dla zdrowia.
Podejrzenia budzi cyklaminian i sacharyna. Substancje te sprawdzane są pod kątem ich możliwego oddziaływania kancerogennego.

poniedziałek, 8 listopada 2010

Dieta na wzmocnienie odporności

Szybko się meczysz i co chwile łapie cię przeziębienie? A może się nie wysypiasz i jedyną rzeczą o której marzysz jest zaszycie się pod ciepłą kołderką. To znak, że twój organizm potrzebuje pomocy.
Z pewnością wiele razy obiło ci się o uszy, że to co jemy ma wpływ na to jak się czujemy. Może właśnie to najlepszy moment na to, aby zastanowić się nad swoją dietą. Wystarczy wprowadzić tylko kilka zmian w jadłospisie, aby uchronić się przed ciągłymi infekcjami i poprawić swoje samopoczucie.
Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić jest ograniczenie lub zrezygnowanie z używek. Jeśli codziennie wypijasz 5 filiżanek kawy to na początek spróbuj je ograniczyć np. do 2. Po jakimś czasie przekonasz się, że kawa nie jest Ci potrzebna do szczęścia i że bez problemu możesz się bez niej obejść. Kawa wypijana w dużych ilościach wywiera wiele negatywnych skutków na nasz organizm m.in. wypłukuje z niego wiele cennych składników mineralnych.
Papierosa, którego tak chętnie wypalasz do kawy spróbuj zamienić np. na owoc. Chyba nie muszę cię przekonywać, ze będzie to dużo zdrowsze rozwiązanie. Ale oczywiście to nie takie proste pozbyć się nałogu. Możesz zacząć od ograniczenia ilości wypaplanych papierosów. Organizm na pewno na tym skorzysta!.
Do diety włączy warzywa i owoce. Nie muszę Ci przypominać, że owoce i warzywa są bogate w przeciwutleniacze, które uchronią nas przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Znajdziemy w nich również duże dawki witamin zwłaszcza C, która wzmocni nasz system odpornościowy.
Beta karoten obecny w warzywach takich jak marchew, papryka to również świetny przeciwutleniacz i środek wzmacniający. Pamiętaj o tym aby owoce i warzywa były częścią twojego codziennego menu.
Wzmocnić organizm z pewnością pomogą ci probiotyki. Te mikroorganizmy ukryte w fermentowanym produktach mlecznych zadbają o prawidłową mikroflorę twojego przewodu pokarmowego, wzmocnią twój układ odpornościowy dzięki temu będziesz bardziej odporny na różnego rodzaju infekcje.
W czasie jesiennych przymrozków warto zaprzyjaźnić się z czosnkiem. Wprawdzie jego zapach nie należy do najładniejszych ale to co w sobie kryje to prawdziwy skarb. Znajdziemy w nim allicynę, która ma działanie bakteriobójcze i zwiększa aktywność białych ciałek krwi.
Na chandrę i jesienne chłody dobrze sprawdzi się miód. Łyżeczka miodu dodana do herbatki rozgrzeje cię i wzmocni a jego słodycz poprawi humor (pamiętaj, aby herbata nie była zbyt gorąca bo wtedy pozbędziesz się wszystkich cennych składników zawartych w miodzie). Ale to nie koniec jego zalet. Miód dzięki właściwością antybakteryjnym i bakteriostatycznym pozwoli ci zwalczyć pierwsze objawy przeziębienia.
Zielarze także dokładają swoje przepisy do recept na odporność. System immunologiczny pomoże ci wzmocnić jeżówka (echinacea) i żeń-szeń, które są dostępne w każdej aptece.
Jak widzisz wystarczy tak niewiele, aby uchronić się przed niechcianymi infekcjami i poprawić swój nastrój.