piątek, 14 stycznia 2011

Jak jemy - cała prawda o nas

Polacy odżywają się zdrowo ale niestety tylko ze swojego punktu widzenia. Patrząc okiem specjalisty nie mamy się czym chwalić.
Bardzo chętnie krytykujemy inne narodowości (głównie Amerykanów) za ich sposób odżywiania i wagę, sami natomiast nie mamy sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o zawartość naszych talerzy.
Ostatnie badania obnażają jednak bolesną prawdę- co drugi Polak ma problem z utrzymaniem prawidłowej masy ciała a wśród przyczyn zgonów niezmiennie królują choroby układu krążenia (dla przypomnienia na drugim miejscu nowotwory, kolejne miejsce zajmują urazy i zatrucia).
Większość Polaków lubi „sobie zjeść” i nie patrzy na zdrowotne aspekty odżywiania. Takie termin jak wartość odżywcza produktu czy racjonalna dieta są dla nich nic nie znaczącymi słowami. Dewizą życiową tej grupy mogłoby być hasło „ma być smacznie”, to czy jest zdrowo spada na dalszy plan (żeby nie napisać ostatni). Tę grupę najczęściej można spotkać w popularnych sieciówkach serwujących fast foody i prawie nigdy w sklepach ze „zdrową” żywnością czy siłowni.
Drugą grupę stanowią osoby świadome zasad zdrowego odżywiania ale niewystarczająco zdeterminowane i czasami nieco leniwe aby te zasady wdrożyć w życie. Takie osoby najczęściej potrzebują nad sobą przysłowiowego „bata” aby przezwyciężyć pokusy i zmienić złe nawyki żywieniowe.
Ostatnią i najmniej liczną grupę (czas pokaże czy nie wymierającą) stanowią osoby o dużej wiedzy w dziedzinie prawidłowego żywienia i konsekwentnie wdrażające tę wiedzę w życie. Osoby te zawsze znajdą czas na ćwiczenia i przygotowanie odżywczego posiłku.
Analizując sposób odżywiania przeciętnego klienta poradni dietetycznej można stwierdzić, że odżywiamy się bardzo nieregularnie a w naszej diecie dominują dwa lub trzy posiłki plus podjadanie- ten ostatni nie ma limitów czasowych i ilościowych. Jemy wszystko, wszędzie, o każdej porze i zazwyczaj są to bomby kaloryczne. Nie mamy czasu na śniadania bo przecież wymagają one najwięcej pracy. Czasami zjemy coś w południe i najczęściej jest to coś szybkiego, z automatu lub zamówione w barze szybkiej obsługi.
Po pracy panuje wolna amerykanka. Jemy to co nam wpadnie pod rękę (wilczy głóg zagłusza zdrowy rozsądek) i tylko czasami jest to jakiś „konkretny” posiłek. Kolacja to zazwyczaj kromka(i) chleba z plasterkiem szynki, sera, czasami dodamy jakieś warzywo. Większość jednak całkowicie pomija kolacje hołdując zasadzie, że im mniej zjemy w ciągu dnia i nie będziemy jeść po 18 to schudniemy.
Dieta przeciętnego Polaka jest mało urozmaicona, dominują w niej wysoko przetworzone produkty pozbawione lub ubogie w błonnik, witaminy i sole mineralne. Zapominamy o owocach i warzywach- ich miejsce zazwyczaj zajmują różnego rodzaju słodkości –batoniki, cukierki. W diecie brakuje wapnia a szczególnie uboga w ten minerał jest dieta przeciętnej Polki.
Krzepiący jest jednak fakty, że coraz częściej można spotkać osoby pracujące nad swoim sposobem odżywiania i może za kilka lat najliczniejszą grupę będą stanowić osoby, które przy wyborze żywności kierują się wartością odżywczą a nie tylko smakowitością.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz